Fabiś Fabiś
6452
BLOG

Wszyscy na Komorowskiego, a będzie żyło się lepiej

Fabiś Fabiś Polityka Obserwuj notkę 9

Rozważali za i przeciw, analizowali plusy i minusy, głowili  się i główkowali aż im czacha dymiła, ale konsensunsu nie osiągneli. Działaczom Polskie Stronnictwa Ludowego wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie udało się dziś wskazać swojego kandydata do walki o fotel prezydenta kraju. Trzeba odrazu dodać, że nie rekomendowano też kandydata obcego.

Spór w partii dotyczy właśnie tego czy kandydat ma być swój czy obcy. Niektórym chłopom najwyraźniej znudziły się ,,swojskie klimaty" i nie widzą oni już w PSL-u kogoś kto jest wstanie nawiązać walkę z Bronisławem Komorowskim, dlatego w myśl przysłowia ,, jak nie możesz kogoś pokonać spróbuj się przyłączyć" wymyślili sobie, że się przyłączą. Takim tokiem myślenia nie wszyscy zamierzają jednak w partii podążać. Część jest zdania, że kandydat powinien być swój, a najlepiej, aby był nim prezes. Janusz Piechociński jednak się wacha, a to dlatego, że czyta sondaże, a te informują co jakiś czas o rosnącym poparciu dla aktualnie urzędującego prezydenta. Jak pokazało najnowsze badanie wynik wyborów jest już przesądzony, a Komorowski wygra w I turze z 60-65 % poparciem Polaków. Prezes co prawda już raz w wyborach udowodnił, że potrafi 5 % rozmnożyć do 20%, ale tym razem, nawet kolejne podwojenie sympati Polaków do PSL-u nie wystarczy do zwycięstwa. Dlatego prezes się wacha i zastanawia czy nie poprzeć kandydata obcego.  

Ludowcy powinni się pospieszyć, bo ich niezdecydowanie może mieć niebezpieczne skutki. Narazie przekonała się o tym lewica. Otóż, wieść o tym, że ludowcy są skłonni poprzeć kandydata spoza partii dotarła do SLD i Leszka Milera. Czerwonii postanowili puścić oczko zielonym i desygnowali do walki ogórka, to znaczy Ogórek bo to kobieta. I kto wie jaki byłby finał tej historii, gdyby nie sondaże, które natychmiast się ukazały i pośpiesznie poinformowały prezesa Piechocińskiego, że Komorowski podoba się Polakom, nawet bardziej niż młode blondynki. Przynęta nie zadziała, a Milerowi jest teraz zielono.

Wróćmy jednak do PSL-u i jego prezydenckich rozterek. Aż chce się krzyknąć ,,kochane chłopy, nie ma na co czekać tylko popierać pana prezydenta". Ile to pracy zaoszczędzilibyście niektórym dziennikarzom, którzy teraz dwoją się i troją, aby przekonać was, że wynik wyborów prezydenckich jest już przesądzony. Tak poza tym to jak na porządnych chłopów przystało powinniście nie tylko poprzeć Bronisława Komorowskiego, ale i namówić do tego inne partie. W waszych rękach jest los milionów! Tylko wy możecie uchronić PiS przed zaciągnięciem kredytu na przegraną z góry kampanię. Tylko wy możecie pomóc panu Korwinowi uniknąć kolejnej porażki.

O tym, że nie tylko ludowcy, ale wszystkie partie powinny poprzeć Bronisława Komorowskiego przekonywać zresztą chyba nikogo nie muszę. To oczywiste jak dwa razy dwa to cztery, że 100 % poparcie to jest to, co się panu prezydentowi poprostu należy - za jego ciężką pracę w rozwój naszej miodem i mlekiem płynącej krainy, za mistrzostwo świata naszych siatkarzy, Kamila Stocha i piękną za oknem pogodę. Ten ruch zwiększyłby zresztą jeszcze bardziej nasz dobrobyt, bo zaoszczędzilibyśmy na wyborach. Tak zgodna większość mogłaby również wiele zmienić, np. konstytucję, nadając Bronisławowi Komorowskiemu i jego potomkom prezydenturę dożywotnią i przekazywaną z pokolenia na pokolenia. Pięknie nawiązalibyśmy w ten sposób do tradycji średniowicznej i czasów Bolesława Krzywoustego o co tak bardzo zabiegają przecież nasi opiekuńczy sąsiedzi... 

 

         

 

 

 

 

Fabiś
O mnie Fabiś

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka